O mój Jezu Mały i Eucharystyczny
Blasku snu dzieciństwa mojego
Przeczysty i majestatyczny
Przenikaj mnie całego
Bądź mi miłościw
O Piękny Stwórco szczytów
Góry z lękiem zdobywałem
O Panie twórco łez i zaszczytów
Ciebie na ołtarzu otrzymałem
Święć się Imię Twoje
O Matko z wiejskiej remizy
Rzeźbiarko w czasie burzy
Gromnico czarnej nocy
Pod Twoją obronę
Módl się za nami
O mój Ojcze z obrazu Trójcy
Łez twoich nie widziałem
Bom ślepiec żebrzący
Odpuść mi jako próbowałem
Bądź mi litościw
O Miłości z katedry Warszawskiej
Namaszczenie mej duszy
Cudowny kreatorze kapłaństwa
Oczyściłeś perłę bo w kałuży
Niebieską łaskę zesłać racz
O Najwyższy Kapłanie
Bądź Miłością dla żebraków miłości
Przez mękę i Twoje konanie
Wyzwól kałanów z nicości
O Panie
Alleluja Amen
Ks Benedykt